Zmarła 15-latka, bo ratownicy kazali jej „przespać” infekcję

Tragiczne wydarzenia wokół śmierci 15-letniej Zary Cheesman wstrząsnęły społecznością Nottingham. Zara zmarła z powodu zapalenia opon mózgowych, choroby, której można było uniknąć, gdyby odpowiednia diagnoza została postawiona na czas. Koroner stwierdził, że życie nastolatki mogło zostać uratowane, gdyby medycy podjęli inne decyzje. Rodzice Zary są zdruzgotani tym odkryciem.
Objawy zlekceważone przez medyków
Problemy zdrowotne Zary zaczęły się 19 grudnia ubiegłego roku, kiedy wróciła ze szkoły z objawami, które początkowo przypominały infekcję wirusową. Miała wysoką gorączkę i wymiotowała. Po kontakcie z numerem alarmowym, polecono jej rodzicom udać się z nią na ostry dyżur.
Błędna diagnoza na ostrym dyżurze
Na oddziale ratunkowym lekarze podejrzewali, że Zara cierpi na zakażenie pokarmowe spowodowane norowirusem. Bez przeprowadzenia szczegółowych badań odesłano ją do domu. Następnego dnia stan Zary się pogorszył. Wykazywała dezorientację, mówiła nieskładnie i zachowywała się w sposób odbiegający od normy.
Reakcja pogotowia ratunkowego
W obliczu pogarszającego się stanu zdrowia córki, rodzice ponownie wezwali karetkę. Tym razem jednak zarzucono im, że nie zrozumiano powagi sytuacji. Ratownicy medyczni doradzili, by Zara po prostu się przespała. Rodzice czuli się ignorowani i niedosłyszani.
Końcowy dramat i diagnoza
Kiedy Zara zaczęła mieć problemy z oddychaniem i stała się wiotka, ratownicy medyczni w końcu zdecydowali się zabrać ją do szpitala. Diagnoza była druzgocąca: zapalenie opon mózgowych. W szpitalu dowiedziano się, że Zara nie ma szans na przeżycie. Lekarze przyznali, że antybiotyki mogły uratować jej życie, gdyby podano je na wcześniejszym etapie.
Wnioski koronera i reakcja rodziny
Śledztwo prowadzone przez koronera Elizabeth Didcock ujawniło szereg zaniedbań, które doprowadziły do śmierci Zary. Podkreśliła ona, że Zara miałaby duże szanse na przeżycie, gdyby prawidłowo zdiagnozowano jej stan podczas pierwszej wizyty w szpitalu. Rodzice Zary są zdruzgotani stratą córki, której życie pełne marzeń i planów zostało tak brutalnie przerwane.
Przyszłe kroki i pamięć o Zarze
East Midlands Ambulance Service, reprezentowane przez Keeley Sheldon, przyznało się do błędów i zobowiązało się do wprowadzenia zmian, które mają zapobiec podobnym tragediom w przyszłości. Zara Cheesman miała marzenie, by stać się prawniczką walczącą o prawa człowieka. Jej życie, pełne potencjału i pozytywnej energii, pozostanie w pamięci wszystkich, którzy ją znali.