Przykre widoki na stadionie w Lubsku
Na jakiej murawie grają w Lubsku?
Otóż na nijakiej. Trenując, zawodnicy Budowlani Lubsko właściwie kopią piłkę po piachu. Trawa jest w tak opłakanym stanie, że patrząc na nią z trybun można dostrzec płaski, jasny plac, który przypomina pustynię. Standardy, które współcześnie nie przystają nawet do drużyny początkujących trampków ze szkoły podstawowej. Co dopiero mówić o seniorskim, ogólnopolskim poziomie, nie wspominając już o standardzie europejskim? A jednak taki widok na tym stadionie to nie jest coś, do czego kibice i zawodnicy byli od lat przyzwyczajeni. Trzeba powiedzieć, że ta sytuacja jest tak samo żenująca co zadziwiająca.
Nie zawsze tak było
Największa klasa rozgrywek w Polsce, w której znaleźli się Budowlani Lubsko to III liga. Obecnie grają w lidze okręgowej, ale sezony 1979/1980 i 2015/2016 to właśnie udział w rozgrywkach poprzedzających bezpośrednio II ligę. Do ekstraklasy to jeszcze daleka droga. Jednakże stadion w Lubsku zawsze prezentował najwyższy standard jeżeli chodzi o murawę. Goście, rozgrywający tu mecze mogli tylko z podziwem patrzyć na zadbaną, dopieszczoną wręcz trawę. Pod tym kątem Budowlani Lubsko nie ustępowali takim klubom jak Lech Poznań, Wisła Kraków czy Legia Warszawa. Co się zatem stało?
Wszystko potoczyło się błyskawicznie i miało miejsce całkiem niedawno. Wraz z początkiem ostatniego tygodnia lipca osoby dbające o murawę opryskały ją jak zawsze. Z tym, że jak się okazało oprysk nie był zwyczajny. Trawa błyskawicznie wyschła, a dodatkowo upalna pogoda sprawiła, że na boisku pozostał właściwie sam piach. Przyczyną było to, że pracownik wymieszał za dużo środku chwastobójczego ze zwykłą wodą.
Trzeba uratować sytuację
Choć z pozoru sytuacja może się wydawać stosunkowo błaha – wszakże każdy może się pomylić – to ratowanie murawy wcale nie jest takie łatwe. Władze Ośrodka Sportu i Rekreacji dbają o odpowiednie nawodnienie. Nie zapomnieli również o wysypaniu nasion, by wyrosła nowa murawa. Jednakże przyrody nie można sztucznie przyspieszyć. Rozgrywki ligi okręgowej zaczynają się już za dwa tygodnie. Co począć w takiej sytuacji?
Władze klubu już rozmawiają z innymi klubami w celu udostępnienia obiektów sportowych do celów treningowych dla zawodników Budowlanych Lubsko. O wszystkim wie również Lubuski Związek Piłki Nożnej. Najbardziej prawdopodobne rozwiązanie będzie wyglądać tak, że wszystkie kolejki rundy jesiennej Budowlani rozegrają na wyjazdach, zaś wszystkie mecze w rundzie wiosennej u siebie, kiedy murawa na stadionie już na pewno będzie się do tego nadawać.