Kolejna Porażka Promienia Żary
Mecz przegrany na własnym stadionie
W ramach 6 kolejki rozgrywek w czwartej lidze Promień Żary podjął na własnym stadionie Spójnię Ośno Lubuskie. Wynik 1:0 był niekorzystny dla gospodarzy. Trzeba jednak przy ty powiedzieć, że niemal przez cały mecz inicjatywa należała do Promienia, natomiast bez rezultatu. Dziwi to, że żarzanie ciągle usiłowali odrobić straty, ale pomimo wyraźnego prowadzenia przeciwnika czynili to bez dostatecznie dużego zaangażowania. Dopiero pod koniec jakby się obudzili. Niestety, dla nas było już za późno.
Niewykorzystany karny
Już sam początek meczu jakby zwiastował klęskę dla Promienia. W 8 minucie gospodarze faulowali zawodnika rywali w polu karnym. Sędzia nie miał najmniejszych wątpliwości. Wskazał na 11 metr, a Manuel Kowalski podszedł do wykonania karnego, natomiast gola nie strzelił. Wprawdzie strzał był celny, jednakże bramkarz dobrze odczytał intencje przeciwnika. To powinno dać żarzanom do myślenia, ale jak pokazały późniejsze losy meczu – nie dało.
Gonienie wyniku i obrona Częstochowy
Spójnia objęła prowadzenie w 12 minucie. Od tego momentu żarzanie usiłowali stworzyć dla siebie dogodną sytuację. Jednakże goście wykazywali się ogromną konsekwencją oraz skutecznością w defensywie. Promień próbował coś zdziałać, natomiast gra była bardzo monotonna. Mecz ożywił się dopiero w 80 minucie. Wtedy też żarzanie jakby obudzili się z głębokiego snu i zdali sobie sprawę, że jeśli nic nie zmienią w grze, to przegrają. Ruszyli do boju, natomiast znów byli nieskutecznie. Ostatecznie wynik pozostał bez zmian i spotkanie skończyło się na rezultacie 1:0 dla Spójni.